Jazda na rowerze jest super i każdy chyba to wie. Ja z przyjacielem pokonałem około 50 km w czasie 2godz. 45 min, z jedną przerwą około 30 min. na „Chechle". Początek trasy (cukier 200 ;?, baza 40%). Część druga była dość długa, po ruchliwych drogach pełnych aut. W „Chechle” wylądowaliśmy po jednej godzinie, odpoczynek,(cukier 110), gdzie przekąsiliśmy małe co nie co (hamburger + mała cola i +2 jedn. insuliny), następnie powrót, szybciej pokonywaliśmy drogę, ponieważ więcej było jazdy z góry. Koniec etapu skończyłem z cukrem 110. W zasadzie super, jeszcze długi podjazd etapu 3 i w domu.
